www.wushu.fora.pl www.wushu.fora.pl
Wu-Shu,Tai-Chi, Kung-Fu Akademia WuShu "Shen Long"
www.wushu.fora.pl
FAQFAQ  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  GalerieGalerie  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj 

Oboz Taiji 2009

 
Odpowiedz do tematu    Forum www.wushu.fora.pl Strona Główna -> Obozowe wspomnienia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mariowushu
Administrator



Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Beijing, Xi'an China

PostWysłany: Śro 9:18, 07 Lip 2010    Temat postu: Oboz Taiji 2009

POCZTÓWKA Z DARŁÓWKA

„No to cześć! Pa, pa ! Do następnego …”- tak się rozstawaliśmy .Obóz tai w Darłówku. Jedni po tygodniu, drudzy po dwóch tygodniach pobytu . Jak było? Ilu uczestników, tyle opinii . Jedno wiadomo Darłówek- to nie jest kraj dla ludzi bez wyobraźni. Relacje pojawiające się na Forum mogą się wydawać dla nieobecnych na obozie z pogranicza pure nonsensu. Ale inaczej o Darłówku pisać nie umiemy. W mojej przeglądarce śmigają obrazy, które przynosił każdy kolejny dzień. Tylko jak to ułożyć w sensowna całość? Może alfabetycznie. Spróbujmy…
A jak Ani peruga. Zabawa w każdym pokoju. Jedna peruka, wiele głów i tylko jedno zdjęcie.
B jak „ Bruce Lee i słońce to gwiazdy” . Baner reklamowy. Witał nas za każdym razem przed wejściem na plażę. W czasie porannej rozgrzewki na podeście schodów usiłował wkomponować się w widok na plażę i morze i prowokował do rozwiązania zagadki, kto i dlaczego to wymyślił.
C jak Cruella . Słowo- klucz wymyślone przez Beti(nominacja do Pulitzera) . Właścicielka pensjonatu Górnik, naszego pensjonatu. Nie bez kozery nazwana Cruellą . Lokalna Mata Hari na rowerze.Na jej część skomponowaliśmy słynny już Cruella song (patrz Wrzuta)
D jak Disco. Dwie wersje- Disco polo lub konkurencyjna techniawa. Ni c pośrodku. Próbowaliśmy tego i tego ,może lepiej nie będziemy wchodzić w szczegóły.
E jak efekt Gołębia. Ci , którzy przyjechali autami wiedzą jak ciężko ten efekt zmyć z lakieru. Popularne były wyścigi po kluczyki od auta, po zwolnieniu się miejsca z dala od gołębnika.
F jak forma. Dla jednych to będzie wachlarz, dla innych miecz Chen, a dla jeszcze kolejnych 48 –ka trudna , ale piękna. Mariusz z mina pokerzysty odsłaniał kolejne tajniki ruchu, a my płynęliśmy posłuszni jak nigdy kierunkom wiatru.
G jak gofry. Obowiązkowa konsumpcja wieczorem na dreptaku. Niektórzy jednak nie mają z nimi dobrych wspomnień, raczej dość bolesne.
H jak herbata u kelnera. Kelner chichotał cały wieczór , zapierał się jak osioł, że nie ma ani herbaty, ani cukru. Dużą sztuką okazało się zamówienie 15 herbat i kilograma cukru w torbie. Kto tam był tę herbatę pił i dobrze się bawił. Generalnie podawali tam tylko piwo.
I jak integracja - co robimy dzisiaj wieczorem r? To pytanie przewijało się codziennie i…i to jest zadanie na przyszłość . Rozpisać plan rozrywek . Patrz film „ Rejs” . Tam to nieźle wyszło.
I jak Isia. Miss Mokrego Podkoszulka. Jako jedyna po porannej rozgrzewce weszła w ciuchach do zimnego morza. I nikt tego nie uwiecznił , nikt! Przeżyła tylko dlatego, że przez parę wieczorów wcześniej konserwowałyśmy ją Martini .
J jak Jagody kolano. Spuchło po kilku dniach intensywnych ćwiczeń. Ale my je cudownie uzdrowiliśmy na jednym z wieczornych chikungów. Temat ciągle jeszcze niewyjaśniony.
K jak kajecik. Novum. Każdy miał obowiązek zapisać w nim wszystkie znane sobie formy formy od 6 po 88, wykonać je trzy razy dziennie. Skojarzenie statystyki ze spowiednikiem. Zdarzało się, że błyska- łyśmy mieczami i szablami w blasku księżyca,. Okoliczni koloniści mogą poświadczyć. Jak to możliwe, że nikt nie oszukiwał, wszyscy sumiennie i uczciwie… Karol Marks się śmieje w kącie: Wolność to uświadomiona konieczność, He, He.
L jak luzik . Środa, tradycyjnie wolna od zajęć. Niektórzy pojechali na wycieczkę do Darłówka, niektóre foczki zaległy na plaży. Wieczorem znowu pomysł na integracje.
Ł jak łatwo nie było. Chikung o 6.30, rozgrzewka o 7.00, w pełnym słońcu trening w dwóch blokach dwu-trzygodzinnych, wieczorem znowu chikung . Lepiej było na drugim turnusie, bo pogoda była bardziej zmienna.
M jak monitoring. Specjalność Cruelli. Na korytarzach, stołówce i Bóg raczy wiedzieć gdzie jeszcze, Cruella wycelowała w nas kamery. Zewnętrzne działały w ciemności. Casting 24 godziny! W ramach inwigilacji ma zamiar zakupić w przyszłym roku kamery termowizyjne.
M jak morze. Bałtyk, zimny i orzeźwiający w upały. W drugim tygodniu zdecydowanie kapryśny. Obowiązkowa kąpiel przynajmniej dwa razy dziennie.
N jak nasz pan Laoshy Mariusz. Przeżywał katusze patrząc na nasze zmagania. Zwłaszcza z mieczem Chen. Ale chyba nas jeszcze lubi.
O jak obrazki z jadalni. No proszę , proszę teraz opowiedz Stefanku wszystkim dlaczego to robiłeś. Dlaczego przesuwałeś te obrazki na ścianie za każdym razem wchodząc do stołówki? A Ty, Ewuniu co masz do powiedzenia. Fe! A wpadła Patrycja . To te niewinne zabawy zapoczątkowały Wielką Wojnę z Cruellą.
P jak ptasie guano. Gołębnik w centralnym miejscu ośrodka. Gołębie gruchały w czasie naszych treningów i zrzucały kupy na nas. „Bo to tajni agenci Cruelli byli ".W trakcie Wielkiej Wojny Darek zrobił dokumentacje zdjęciową srajnika . Cruella wydała rozkaz skrobania stuletniego guana. Spanikowany personel skrobał cały dzień!!!
R jak rurka. Sławetny Chen z rurką do koktajli . Środa. Wreszcie udana integracja w malowniczej knajpce na plaży. O zmierzchu, dziewczyny Lidka, Ewa i Grażyna w trosce o kajecik postanowiły przypomnieć sobie nowe formy. Nie było mieczy, ani wachlarzy, ale każda miała rurkę … Patrz Wrzuta
S jak siła. Ćwiczyliśmy ją z większym lub mniejszym efektem, ale Chen nas demaskował za każdym razem. Równowagę psychiczną wyrównywaliśmy łachalaarzem formą 36.
T jak trawers między autami. Granice Sali pod gołym niebem wyznaczały auta wypełniające każde wolne miejsce na trawniku, pod gołębnikiem. A między autami my z mieczami lub łachalarzem.
U jak uczeń głowa pracuje. Uczeń głowa paruje- od codziennych upałów, nadmiaru wiedzy praktycznej i rozrywek wieczornych.
W jak wegetarianie. Postrzegani przez lokalną obsługę jako UFO. Strasznie ucierpieli w Wielkiej Wojnie. Cruella zabrała im wega –jedzenie w odwecie. Ale dali radę!
ŻYCZYMY SOBIE, ŻEBYŚMY SIĘ WSZYSCY SPOTKALI NA PRZYSZŁOROCZNYM OBOZIE GDZIEŚ W POLSCE. ŻAŁUJCIE WSZYSCY, KTÓRZY NIE MOGLIŚCIE PRZYJECHAĆ. BYŁO NA PRAWDE FAJNIE. NIE NO FAJNIE BYŁO,
Dorota i Ewa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum www.wushu.fora.pl Strona Główna -> Obozowe wspomnienia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Arthur Theme
Regulamin