pocztówka z Darłówka

slawek

Wiedziałem, że dałyście czadu w Darłówku ale, że aż TAAAAAAAK ;-P ;-P

Z tej strony to ja Pań nie znałem -- najpierw nieletni kelner ( nie taki przystojny jak chłopaki z Shen Longa ale zawsze -- lepszy rydz jak nic Very Happy

)
--- potem - jakaś małolatka w p/słonecznych okularach - przytulanki na ławce w parku ---- no no no --- trochę zaczynam rozumieć Cruellę - ona nie przyzwyczajona do takich zachowań z konfuzyjej dygadła peirwszy raz w życiu widząc takowe enigma Very Happy

A swoja drogą Dorka Ty to masz rozwarcie -- pół kilo pomidora za jednym bitnięciem Very Happy

Suuuuper fotki Very Happy

ps Ewa - o organy się nie martw - jak Ci Dorka coś wytnie to u nas w kościele jest remont i moge podrzucić Ci jakieś piszczałki tylko fi mi podaj, żeby pasowały Very Happy

Ewa

Sławek już Cię lubię choć Cię jeszcze nie widziałam. Trzymam Cię za słowo. U nas po aferze z Ziobrem o organy ciężko mimo dużych znajomości, więc skrzętnie skorzystam.

slawek

Że mnie nie widziałaś to i lepiej te co widziały zawsze żałowały Very Happy

A co do piszczałek --> to podaj wymiary, żeby pasowały Laughing

Dorota

Kelner nie był za bardzo przystojny, to prawda , ale jak chichotał! ubaw był po pachy, a do naszych chłopaków nie szło się dokopać, strasznie byli oblężeni, Steven to nawet udawał przez dwa dni świńską grypę,żeby tylko mieć święty spokój. S! miałeś niepowtarzalną okazję emablować okoliczne panie. kto wie może i ja bym poszła z Tobą na gofra? Embarassed

A propos S! - wracając do Twoich zamiłowań- jak tam Twoja fujarka, czy tam piszczałka wystrugana już? A w ogóle, to gdzie ty byłeś w Darłówku wschodnim, czy zachodnim?

Ewa

Dorotka dawaj zdjęcie z torbą cukru! Kelner dygał i pląsał jak ta lala.A może nadrabial statystykę i on to piwo wypijał,skoro my zamawiałyśmy tylko herbi.
Zamieściłam odc.2 reportażu z Darłówka .

Ewa

Sławku co do piszczałek wymiarów nie znam.Zresztą jaki rozmiar bym nie podała to istnieje obawa, że będziesz się śmiać. A to za duże, a to cienias. No chyba rozumiesz.

Dorota

Nie, śmiać to on się nie będzie, tylko Ci poradzi, nie wiesz co z tym zrobić : zapytaj nauczyciela!
Ewcia , te zdjęcia o niebo lepsze, chociaż na niektórych ( patrz łaachalaarz)mam wrażenie , że każdy robi inną formę. Mario chyba w tym czasie zasnął, w każdym bądź razie, dzięki za przyjacielską radę , muszę pracować nad sylwetką sportowca: nie garbić się i schować brzuch! Sad

No i masz rację, wszystko psują te c...i.

Ja mogę to zdjęcie wsadzić, tylko to jest taka sama jakość, albo gorsza, niestety. Ale to są już archiwalne zdjęcia kelnera , ktoś go kupił, moim zdaniem ma talent, taką ilość herbaty sprzedać w takim czasie no, no.

Marta

kelner był boski khe khe
niestety wszystkie zdjęcia są marnej jakości ( no te z kelnerem ) bo byłam tak rozproszona ( kelnerem ) , ze nie dbałam o jakość Smile

bidulek wkrótce po naszej biesiadzie zniknął - czyżby uciekł za siódmą górę i rzekę ?? a może za morze???

Ewa

Dorotka! Nie c.. BONGOSY! Laughing

Czyli moja teoria bongosowa znajduje powoli zwolenników.
Słyszałam też głośno wypowiadaną podczas ćwiczeń teorię Żabci ,której przeszkadza duży...wachlarz.
A kelner poczuł w sobie moc tajemną i wyrwał panienkę. W piątek mijałam ich koło O.W."Złodziej" Twisted Evil

Dorota

Wrzuciłam kilo cukru do galerii. Dżisus , skąd Ty się tam wzięłaś! Farbowałaś włosy w Darłówku, czy pojechałaś po rybę wędzoną do młodego przystojnego wędzarza z bokobrodami w pobliskiej wędzarni Neptun. Martix! to Twój i Ewy faworyt , a jemu to nikt nie zrobił zdjęcia!

slawek

[quote="Dorota"]S! miałeś niepowtarzalną okazję emablować okoliczne panie. kto wie może i ja bym poszła z Tobą na gofra?

Taaaaka okazja przeszła mi koło nosa --> czy gofr byłby z cukrem pudrem czy z dżemem ?

Jak z dżemem to w przyszłym roku jadę do Darłówka -- może się znowu namyslisz i postawisz mi gofra Very Happy

PS
sorki za opóźnienia w reakcjach na posty ale -- mam utrudniony dostęp do netu

slawek

Marta

Sławek gofry z zielonym dżemem - polecam Shocked

a wędzarz niestety nie został uwieczniony na celuloidzie Sad

choć był wart tego Very Happy

Ewcia to nawet smsy pisała żeby go pozdrowić czy coś w tym guście Very Happy

och te pekaesy...

slawek

Thx Marta z hinta Smile

Ale dla gofra z zielonym dżemem nie zapuszczą sobie PKSów ---> łysy z PKSami --> Mario by miał do mnie większe pretensje na treningach niz za te moje japońskie białe spodnie --> co na minę mnie chesz wsadzić za to, że byłem trochę lepszy od Ciebie na shaolinie w "starej babci" ? Laughing

Marta

wiem gdzie moje miejsce w szeregu Laughing

w starej babci jest naj i nikt nie ma wątpliwości Laughing

	Forum www.wushu.fora.pl Strona Główna -> Lato 2009 - Obozy, treningi	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 Następny
Strona 3 z 6